Jak być asertywnym ZIEMSKIE ANIOŁY

„Sile danej od Boga którą wszyscy mamy”

Nowości Wydawnicze.
„Sile danej od Boga którą wszyscy mamy”
Ponoć są na świecie Anioły, Ziemskie Anioły które przyszły na ziemię, żeby tu trochę .. pomóc, w przeróżny sposób. Czy każdy jest Ziemskim Aniołem, albo kto nim jest , jak rozpoznać go w sobie i w innych? W zasadzie książka posiada taki „test” bezpośrednio kierowany do czytelnika, więc każdy sam może wydedukować czy jest aniołem, czy aniołem nie jest.
Na prawdę fajnie napisana książka.
Jest tu wszystko co powinno być w temacie „jak się nie dać toksycznym wampirom”. Wszystko na miejscu, ani za dużo, ani za mało. Lekko, przystępnie ujęty temat. Nie ma przesady i zbędnych definicji.  Wszystko następuje po sobie i z siebie wynika.

Asertywność, a raczej jej brak, czy nieumiejętne zrozumienie – co to takiego jest: „być asertywnym, a nie chamskim”, ma spora grupa osób, nie tylko – rozwijających się duchowo. Ci ostatni wierzą, że muszą cierpieć i pomagać choćby za cenę wszystkiego włącznie z nimi samymi. Albo są nadmiernie wyniośli, że aż śmieszni. I w żadnym razie nie przypominają aniołów a raczej demony. Niestety jest to problematyczne zjawisko, polegające na pomyleniu anielskości z marnotrawieniem, energii, i talentów na próżno (bo nikomu to nie służy na dłuższą metę, a wyniszcza).

Autorka tej książki czerpie wprost ze źródła, czyli z siebie, z własnego życia, doświadczeń, ograniczeń i pierwotnych lęków.. Rozpoczyna, relacją, z prywatnego podwórka, pisze o osobistej niemocy, frustracjach i niepewności, upadkach.
Pisze tak:” Oszukiwano mnie, manipulowano mną, pozywano mnie do sądu, plotkowano na mój temat, zdradzano mnie, okłamywano, porzucano, śledzono, wykorzystywano, molestowano, i poddawano każdej możliwej bolesnej sytuacji, jaką można sobie wyobrazić. Jednak zamiast zgorzknieć, z każdym takim doświadczeniem stawałam się silniejsza i mocniejsza. Tak naprawdę nauczyłam się, że kiedy stawiają nas pod ścianą odnajdujemy wewnętrzną siłę.”
Nie wiem czy Doreen Virtue faktycznie jest Ziemskim Aniołem ( może tak), ale porady zawarte w jej nowej książce, czyta się na prawdę dobrze, trafiają w samo sedno, są dobrze logicznie ujęte. Być może dlatego, że autorka czerpie z najcenniejszego źródła, z samej siebie.
Książka jet nowością na rynku, więc jest w PROMOCJI. Dostępna w sieci i w sklepie stacjonarnym. 

FRAGMENTY

Jako miłująca pokój, łagodna osoba, nauczyłeś się za wszelką cenę unikać konfliktów. Zgadzasz się raczej ze złymi pomysłami innych, zamiast zaryzykować przeciwstawienie się im i prawdopodobną sprzeczkę. Takie zachowanie daje ci poczucie kontroli nad własnym życiem, ponieważ w głębi duszy wiesz, że tak naprawdę nie zgadzasz się z tą osobą. To tak, jakbyś prowadził  dwa życia: jedno na powierzchni, z takim, a nie innym zachowaniem i drugie, w którym ukrywasz swoje prawdziwe uczucia i opinie.

W pewnych przypadkach Ziemskie Anioły stały się tak mocno odrętwiałe, aby tylko współpracować z innymi, że zupełnie odcięły się od własnych opinii. Nie wiedzą, co czują albo myślą na dany temat, ponieważ za bardzo przyzwyczaiły się do sytuacji, w której mówi im się, co mają robić, czuć i myśleć. Czasami, na wielkie nieszczęście, dzieje się tak z powodu uwłaczającej sytuacji, w której obawiają się o swoje fizyczne bezpieczeństwo, zgadzają się więc z życzeniami swoich dręczycieli, aby przeżyć.

Inne Ziemskie Anioły mają „konfliktofobię”, ponieważ są nieśmiałe i nie chcą zwracać na siebie uwagi. Wolą raczej pozostać niewidzialnymi, a zatem prawie w ogóle nie mówią we własnym imieniu. A kiedy to robią, ludzie i tak ich nie słyszą albo nie zauważają.

Kłopot w tym, że jeśli nie okażesz innym swoich prawdziwych uczuć, oni nieprawidłowo założą, że wszystko jest w porządku. Ludzie nie będą wiedzieć, co tak naprawdę czujesz, jeśli im tego nie powiesz.

W asertywności chodzi o to, by być szczerym, otwartym i bezpośrednim w stosunku do innych. Ukrywanie swoich uczuć i oczekiwanie, że ta druga osoba domyśli się, o co ci chodzi, nigdy nie działa. To raczej gwarancja, że zawsze będziesz ignorowany i źle zrozumiany. Zamiast ukrywać, należy jasno i wyraźnie komunikować własne uczucia.

Pewnie martwisz się, że jeśli będziesz szczery, ludzie od ciebie odejdą. ale prawda jest taka, że ty będziesz musiał odejść, jeśli nie zdobędziesz się na odwagę bycia szczerym. Jeśli nie powiesz drugiej osobie, co naprawdę czujesz, związek stanie się niezdrowy i pozbawiony równowagi, a ty, jako niezmiernie wrażliwa osoba, nie będziesz chciał w nim pozostać.

Trwanie w „konfliktofobii” może też zablokować cię przed wypełnieniem tej bardzo ważnej misji, którą masz wykonać! Aby wypełnić swoje zadanie, musisz przebudzić się i posiąść moc!

Jeśli napełnia cię to lękiem czy strachem, to ze mną zostań. Lęk pochodzi z twojego „ja” i minionych doświadczeń. Nasz szczęście nie opiera się na teraźniejszości, ponieważ związany jest z twoją przyszłością czy boską misją.

Pamiętaj, że jeśli Ziemia byłaby idealna, to ty, i ja nie bylibyśmy tu potrzebni w naszej fizycznej postaci. Moglibyśmy najzwyczajniej zostać w Niebie i stamtąd wysyłać modlitwy. Ale ludzie rzadko słyszą własne anioły, a jeśli im się to udaje, walczą z wątpliwościami. Zostaliśmy więc wysłani na Ziemię, by mówić, działać i wypełniać pokojową wolę Boga. Pasywność nie należy do cech naszej pracy. Naszą misją jest pokój. A bycie pokojowym bardzo różni się od bycia pasywnym.

Anielski Tarot do nabycia , kliknij w link

Zdejmij swój strój superbohatera

Nawet superbohaterowie potrzebują dnia wolnego. Jako Ziemskie Anioły jesteśmy niezwykle silni – emocjonalnie i fizycznie. Jesteśmy przyzwyczajeni do naszej roli pomocników.

Ale czasami nasze supermoce mogą wprowadzić nas w zakłopotanie. Możemy godzić się na każdą prośbę o pomoc, nie zastanawiając się wcale, jak nowy obowiązek wpłynie na nasz już mocno zapełniony grafik.

I choć masz szerokie ramiona i wielkie serce, twój trening asertywności polega na nauczeniu się, jak odmówić, szczególnie tym prośbom, które są nieracjonalne w stosunku do twojego czasu.

W końcu czas to twoje największe bogactwo, dzięki któremu możesz zrealizować swój życiowy cel. Na przykład jeśli twoim przeznaczeniem jest być uzdrowicielem i chcesz, by tak się stało, musisz poświęcić wiele czasu klientom. To oznacza, że każda godzina spędzona na czymś innym, często z powodu poczucia winy, z obowiązku lubi dlatego, że zostałeś do tego zmuszony, będzie czasem ci zabranym. Ten czas, spędzony na wykonywaniu czegoś pozbawionego głębszego znaczenia, mógłby być nakierowany na uzdrawianie kogoś lub też nawet na uratowanie czyjegoś życia.

Jeśli więc boisz się odmówić komuś, kto wyczerpie twój czas i twoją energię, zrób to dla swoich klientów!

Jak stanąć we własnej obronie

Kiedy każde żyjące stworzenie znajdzie się w sytuacji zagrożenia, zaczyna się bronić. To intuicyjna odpowiedź wbudowana w każdą fizyczną istotę, gwarantująca jej przetrwanie. A zatem w porządku jest przyznać się przed samym sobą, że mamy mechanizm obronny. To w żaden sposób nie czyni cię mniej uduchowionym czy mniej anielskim. Przypomnij sobie jeszcze raz aniołów wojowników, takich jak Archanioł Michał ze swoim mieczem i zbroją, który dowodzi, że nawet najłagodniejsze anioły muszą czasem stoczyć walkę. A w każdej kobiecie jest kobiecy ekwiwalent archetypu Archanioła Michała. Przeczytaj historię silnych kobiet wojowniczek, takich jak Joanna d’Arc, czy sufrażystek.

Kiedy ktoś mówi lub robi coś w taki sposób, że wyzwala to w tobie pewną reakcję, ważne, byś przyznał się wtedy przed sobą do swoich myśli i uczuć. Możliwe, że zauważysz, jak ściska cię w żołądku, że pocisz się lub czerwienisz ze złości, wściekłości, a nawet zawstydzenia.

Jeśli w ogóle możliwe, odseparuj się od tej sytuacji, nawet jeśli musisz przeprosić i wyjść do toalety. Taki moment w samotności pomaga w uspokojeniu fizjologicznych reakcji. W innym razie możesz zadziałać impulsywnie i powiedzieć coś, czego będziesz później żałował.

W samotności przeprowadź sam ze sobą szczerą rozmowę. Zacznij od przyjrzenia się swojemu fizycznemu samopoczuciu. Czy twoje serce prędko bije, czy twój oddech jest płytki albo czy twoje myśli eksplodują? Każda z tych reakcji pokazuje, że druga osoba wzbudziła w tobie niepokój.

Taką reakcję określa się też jako „walcz, albo uciekaj”. To instynktowna odpowiedź na niebezpieczeństwo. Kiedy występuje jakieś zagrożenie, instynkt pcha cię do walki albo ucieczki.

(…) Spójrz tej drugiej osobie prosto w oczy i powiedz jej z głębi swego serca i bez usprawiedliwiania się: „Naprawdę zależy mi na naszym związku, więc muszę podzielić się z tobą swoimi odczuciami, by coś wyjaśnić”. Oczywiście ta druga osoba może poczuć się zagrożona i natychmiast będzie chciała się bronić a nawet rozpocznie sprzeczkę. Nie pozwól zbić się z tropu, chyba że owa osoba zacznie ci zagrażać werbalnie lub fizycznie.

(Nie próbuj negocjować z agresywną osobą, szczególnie jeśli jest ona pod wpływem środków odurzających. Jeśli odpowie agresją, natychmiast odejdź i poszukaj odpowiedniego wsparcia i ochrony).

W większości sytuacji inni będą otwarcie na to, by cię wysłuchać. Podczas waszej dyskusji ważne jest, byś miał własne odczucia. A to oznacza: nie używaj słów, które będą obwiniać albo zawstydzać. Nawet jeśli tak jest, powiedzenie tego zamknie drogę do dalszej komunikacji.

Zrób wszystko, co w twojej mocy, by zachować spokój podczas okazywania swoich uczuć. Jeśli zaczniesz płakać, bądź w tym prawdziwy. To samo ze złością: Bądź autentyczny, ale nie graj na emocjach, krzycząc lub rzucając wyzwiskami. Ale w żaden sposób nie poniżaj samego siebie.  Nie umniejszaj, nie dyskredytuj i nie przepraszaj za swoje uczucia … nigdy! Pamiętaj: masz do nich prawo, nawet jeśli inni ich nie rozumieją lub zgadzają się z nimi!

Kiedy poziom asertywności wzrośnie, to zdobędziesz się na odwagę, by powiedzieć osobie, która cię okłamuje: „Nie wierzę w to, co mówisz”. Na razie jednak niech wystarczy ci uświadomienie sobie, że jest względem ciebie nieszczera, defensywna i chce tobą manipulować. Nie jest to osoba, z którą chciałbyś spędzać dużo czasu. Takie wzorce toksyczne i wnikają w każdy związek tej osoby. Jeśli to druga osoba zacznie obwiniać ciebie albo zachowa się agresywnie, cała rozmowa potoczy się w bezproduktywnym kierunku. Zrzucanie winy to kluczowy objaw lęków ego przed byciem zdemaskowanym. Jak długo będziecie siebie obwiniać, rozmowa nie przyniesie rezultatów.

Toksyczne związki będą osłabiać cię za każdym razem. Nie musisz jednak trwać w takiej relacji, jeśli jest tak wielu potencjalnych partnerów i przyjaciół, którzy zachowują się inaczej. Nigdy nie wierz w to, że możesz naprawić niezdrowy związek. Nie możesz.

(Fragment książki „Ziemskie Anioły” Doreen Virtue)

SPIS TREŚCI:

Część I

Podstawy asertywności.

Rozdział 1. Wszystko zaczęło się od pierwszej traumy

Rozdział 2. Jak być asertywnym

Rozdział 3. Koniec z ratowaniem: granice bez poczucia winy lub lęku

Rozdział 4. Jak być miłym i kochającym, a nie naiwnym

Rozdział 5. Zdolności komunikacyjne Ziemskich Aniołów

Rozdział 6. Pozbycie się poczucia winy i zmartwień

Rozdział 7. Bądź autorytetem dla samego siebie

CZĘŚĆ II

Rozdział 8. Ziemskie Anioły a związki

Rozdział 9. Toksyczne związki: jak rozpoznawać i jak sobie z nimi radzić

Rozdział 10. Ludzi nie na się wyremontować

Rozdział 11. Ciesz się życiem, zamiast zadowalać innych

Rozdział 12. Karmiczne związki

Rozdział 13. Asertywność rodzicielska w stosunku do zdecydowanego dziecka

Rozdział 14. Asertywność a autorytety

CZĘŚĆ III

Jak być asertywnym w zewnętrznym świecie

Rozdział 15. Dopasowanie i poczucie wartości

Rozdział 16. Spokojne podekscytowanie zamiast dramatu

Rozdział 17. Moc jest dla ciebie czymś bezpiecznym

CZĘŚĆ IV

Narzędzia i wskazówka dla Ziemskich Aniołów

Rozdział 18. Energia działa na rzecz empatycznych osób

Rozdział 19. Jak mieć więcej czasu i energii

Rozdział 20. Anielscy aktywiści