BlogerChef – jedz smacznie, gotuj sam. Księżyc w znaku Byka

Otwartość
Otwartość

Księżyc w znaku Byka
i ….
Bardzo „smaczna” pozycja książkowa zaraz po świętach.
Najważniejsze, że ta książka, a w zasadzie „książka kucharska” powstała na podstawie prawdziwych pasji, i umiejętności łączenia serca z żołądkiem. A to prawdziwa miłość.
Bo umiejętność gotowania i przyrządzania wyjątkowych, i smacznych potraw, to wielka sztuka.
Nie każdy potrafi gotować, choć „gotuje”, ale każdy może spróbować, bo kto wie, może to jego ukryta pasja i dotychczas nieodkryty talent….
A sztuka gotowania bywa zaraźliwa, bardzo, ale to bardzo pozytywnie, wpływając przy okazji na jakość życia i relacji z innymi, na chwile intymne, na dobry nastrój i zdrowie (nie tylko tycie).
Jeśli nie odkryjecie w sobie talentu, a tylko gotowanie, to też dobrze. Bo warto gotować a nie się stołować.
Księżyc w Byku czyli, interpretacja z byczym astro-żołądkiem programem na życie.
Muszę przyznać, że …
Moja mama, prze – fantastycznie gotowała i nie dlatego, że każda mama dobrze gotuje…. więc moja też, zwłaszcza, że mam Księżyc w znaku Byka – gotowała wyśmienicie.
Ona faktycznie gotowała jak prawdziwy mistrz i artysta. Ona była artystką sztuki kulinarnej i samoukiem jednocześnie.
Kto kiedykolwiek miał okazję być u niej na obiedzie, i miał przyjemność skosztowania jej przysmaków; pasztetów, wypieków, pierogów, kluseczek i sosów, surówek, przetworów, ten wie, że kuchnia mojej mamy – była wyjątkowa – była niepowtarzalna. Była sztuką przez duże „S” , i artyzmem przez duże „A”. Była jej AS-em z rękawa.
Zazdrościły mi tej kuchni i tych obiadów koleżanki i koledzy. Sąsiedzi prosili ją o przepisy, a nawet, o ugotowanie czegoś, czemu nie potrafili nadać tak wyrafinowanego smaku.
Kuchnia mojej mamy była absolutnie wyjątkowa i absolutnie, nie do podrobienia.
Choć każdy kotlet, to przecież kotlet, a pierogi , to pierogi… ale, nie w tym przypadku. To nie były pierogi, to były arcydzieła sztuki kulinarnej.
Moja mama gotowała sercem (dla rodziny i przyjaciół, dla wszystkich) i z pasją (bo lubiła, nie tylko nakarmić, ale smacznie zjeść), a przy okazji zaskakiwała wciąż nowymi pomysłami i wciąż nowymi potrawami – niespodziankami
Takiej kombinacji, serca kroczącego wraz z pasją – nie da się niczym podrobić…
Podobnie mają twórcy tych blogów _ faktyczni pasjonaci. A w rezultacie artyści, przez wielkie i duże „A”.

Blogerchef2
Grupa to artystów, wyjątkowo smakowita, niepowtarzalna, nie do podrobienia, a każda strona tej książki, to kolejna wyjątkowa pyszna strawa, nie tylko dla żołądka – choć tak się może zdawać.
Czy powinnyśmy się teraz odchudzać, bo po świątecznych ucztach – taaacy jesteśmy pełni …, a może nawet grubi ?
Nie którym przyda się odrobina diety, ale …czy warto katować się …. dietami, zwłaszcza – niesmacznymi ?
Jeśli już się odchudzać, to ze smakiem …. i, z klasą ( to moja ulubiona i sprawdzona metoda ).
Jeść dobrze, smacznie, oraz do syta. Bo jedzenie, to jedno z moich ulubionych zajęć, więc jak mam go sobie odmówić. Paradoksalnie taki układ „objadania się”, nawet przy Księżycu w znaku Byka, nie zawsze musi prowadzić do tycia 🙂

Obowiązkowo też – nota od wydawcy:
Oto książka, która stanowi podsumowanie ponad półrocznych zmagań uczestników drugiej edycji cieszącego się niezwykłą popularnością konkursu o innowacyjnej formule łączącej rywalizację z pracą w zespole. BlogerChef to nie tylko ponad półroczne zmagania, podczas których blogerzy kulinarni rozwijali swoją pasję do gotowania i odkrywania nowych smaków, ale także eksplorowali ciekawe miejsca na kulinarnej mapie Polski.
Najlepsze dania zostały wybrane i nagrodzone przez profesjonalne jury, zaś teraz ty masz szansę samodzielnie przygotować te wyśmienite receptury w zaciszu własnej kuchni. Kurczak curry w sosie agrestowym, bazyliowe naleśniki z wędzoną gruszką, kozim serem i prażonymi migdałami, a może kopytka z bobu… możesz wybierać sponad kilkudziesięciu smakowitych i sprawdzonych przepisów.
Wypróbuj przepisy na wspaniałe dania wyselekcjonowane podczas wyjątkowego konkursu dla blogerów kulinarnych i poczuj się jak chef własnej restauracji.
Jestem pod wielkim wrażeniem i podziwiam profesjonalizm, atmosferę, warunki… To było niezapomniane przeżycie i cieszę się, że mogłam w nim uczestniczyć. Poza tym spotkanie w jednym miejscu ludzi o podobnej pasji jest bezcenne.
Marzena Duda,
uczestniczka konkursu
http://alchemik.sklep.pl/blogerchef-2,17,1874.html