Ludzie pijawki. Rzecz o wampiryzmie

tarot of the old path

Celem „wampira” jest wzbudzanie w innych ludziach skrajnych emocji, żeby nimi targały jak fale na oceanie, a wampir żeby mógłby czerpać z nich konkretną satysfakcję. Potrzebuje silnej emocjonalnej empatii, która pozwoliłaby mu odreagować negatywne napięcia i emocje, a o których dawca nie ma bladego pojęcia, że targają pijawką.

Zazwyczaj dawca sam się zgłasza do biorcy i prosi – bierz mnie.

Wystarczy, że stale reaguje się na jego potrzeby i próbuje sprostać jego wiecznym i nierozwiązywalnym problemom;

Ja wiem, o co ci chodzi, wytłumaczę„,

„Chcesz o tym pogadać„,

„Czytałam o tym, to a to”,

„Zerknę do horoskopu”,

„Przenocuję cię, choć nie mam drugiego łóżka”,

„Zapytam lekarza”,

” Nie martw się, pożyczą ci pieniądze, bo to mój pierwszy kredyt” .

Albo w przypadku Papieża,

„Ja cię wyspowiadam”, „odmienię losy narodu”,

” Pomogę milionom ludzi, zmienię kierunek polityczny bloku wschodniego WIARA GÓRY PRZENOSI, A NIE TYLKO MURY”,

„Udzielę błogosławieństwa choć na nie nie zasługujesz”,

„Pogodzę się z średniowiecznym dogmatem, choć jestem światłym człowiekiem” ,

 „Zataję to i owo, o pedofilii, dla dobra instytucji kościoła” ,

„zagram rolę swojego życia, bo jestem aktorem”,

„Nie dopuszczę do stosowanie prezerwatyw, bo społeczeństwo się starzeje, a ktoś przecież będzie musiał zapracować na obecne pokolenie 50-latków”.



Istnieją dwa rodzaje wampirów. Wampiry świadome i nieświadome swojej roli. Nieświadome, nie szukają ofiar z premedytacją i ssą przyjaciół odruchowo, a świadome dołują je w konkretnym celu.

Biedne zbłąkane i nieszczęsne owieczki, a ileż ich w sieci szuka swoich pasterzy, a przy okazji stają się ofiarami. Kurna, całe stada i roje są ich w sieci !

Jak rozpoznać wampirzącego ?

Najprostsza metoda to uświadomienie sobie, że żadne nasze dobre rady, ani czas poświęcony na pomaganiu pijawce, nie przynoszą złamanego pozytywnego efektu. Wszystko odbija się od pijawki jak groch od ściany i wali w nas zwrotnie, jak źle wycelowany bumerang. Pół biedy kiedy tą zmorą jest nasza pacjentka, czy wierny jakiegoś kościoła i płaci za to że podłącza się ze swoją dojarką. (Wampirzyce są najczęstszymi klientkami w gabinetach psychologów i astrologów, a także wszelakiej maści wróżbitów, albo mszy świętych z obowiązkową spowiedzią)
Z pacjentami wiadomo jak jest. Jaka praca, taka atmosfera i trzeba się do niej mentalnie przygotować.

Ale najgorsze są właśnie takie nieświadome kontakty w „gronie najbliższych”. Swojskie rodzinne rozmowy o problemach domowej pijawki, aż do białego rana.

Po jakimś czasie zastanawiacie się skąd napadowa senność, albo początki depresji, a u waszego podopiecznego, u owieczki jak było, tak pozostało, wsio w normie, czyli nadal i bezustannie – źle.

Znęcacie się tak nad sobą kontaktem z pijawką, aż was zwyczajowa cholera nie weźmie, cierpliwość nie wysiądzie, a w prywatnym banku rezerw emocjonalnych nie osiągniecie poziomu DNA.
A jak się zbuntujecie takiej pijawce, albo co gorsza, poprosicie ją o przysługę. To miejcie się na baczności. Bo wampirzyca da wam popalić. Maskę owcy w trymiga zamieni na wilczy pysk z wyszczerzonymi kłami. Nie osądzajcie jej źle, bo przecież jest zdesperowana i nie ma już nic do zyskania. Czy pijawka kiedyś obiecywała, że się wam zrewanżuje, albo coś dla was zrobi ? A Prosiliście ją o to. Wspominacie o czymś takim jak rewanż, albo, wdzięczność…. A skądże.

Strzeżcie się zemsty takiej poczerniałej owcy, bo jest to walka bezkompromisowa i uparta.

Wasza dotychczasowa bezbronna i przymilna istotka, owieczka, kurczaczek, czy pisklątko, przemieni się wilka z kłami i ostrymi jak brzytwa pazurami, albo w jadowitego węża i bez pardonu rzuci się na was z pretensjami. Bezczelnie wygarnie, że wszystkie te rady można sobie o dupę potłuc. A nawet posunie się jeszcze dalej i stwierdzi, że życie jej zniszczyłyście waszymi głupimi „dobrymi radami”.
Pamiętajcie, że pijawkami-wampirami są najczęściej ludzie bliscy i spokrewnieni.  Sporo ich mamy w rodzinie, a to z tej prostej przyczyny, że czujemy się wobec nich zobowiązani, aby ich kochać i wspierać. Poza rodziną paradoksalnie na drugim miejscu wampirzenia stoją „widma” sieciowe. To cała masa blogerów i komentujących.

Na ogół to ludzie paradoksalni.

Coś jak klasyczni”podrywacze”. Stosują wobec nas odwieczną złotą zasadę; przyciągania – odpychania. Raz prezentują się jako szczęśliwcy, a innym razem jako męczennicy, ofiary losu. Raz nam komplementują, a raz docinają. I tak na zmianę lawirują pijawki, żeby nas „doić” i się ładować. 

Charakteryzują się tym, że w kółko pletą o tym samym, czyli o swoich nieszczęściach i zmiennych humorach. Smęcą, psychologizują, narzekają na swoje przegrane i spaprane żywoty, kurwią na boga, szukają dziury w całym, snują teorie spiskowe, straszą, wciągają was w głupie komentarze bez końca i bez początku, esmesują w jedną stronę, monotematycznie, na zmianę was wychwalają, a za chwilę dołują, słuchają z zainteresowaniem, żeby za chwilę skrytykować itp.
Jeśli nic na nie nie działa, a wszystkie „dobre” rady zwyczajnie zawodzą, te które sami wypróbowaliście z powodzeniem i które posłużyły innym ludziom do rozwiązania probemów, a owieczko-pijawa wciąż mówi _ beee i tylko _ beee, co znaczy mniej więcej;
– Tak, ale e e ….. ty mnie nie rozumiesz. Albo złości się i  znienacka wybucha, gdy za bardzo na nią naciskacie.
TO jak w banku macie do czynienia z przykładnym wampirem energetycznym, przez duże „W”, który dokarmia się waszą krwawicą, żeruje na empatii, ofiarności, a i na waszych kompleksach. Pamiętajcie, na kompleksach.

Trochę rozsądku nie zaszkodzi w byciu dawcą „dobrego serca”.

Wampirom się służy.

Za akumulatory do ładowania i do rozładowywania nagromadzonych emocji i do niczego więcej.

Całymi latami możecie przy nich trwać z dobrym słowem czy radą, tłumaczyć im oczywiste sprawy, za czym one przepadają, za które was chwalą i o które się upominają. Możecie wysilać wszystkie zmysły, mądrzyć się, zużyć cała furę pomysłów, truć im morały, psychologizować, dramatyzować, grać im na współczuciu, a nawet służyć żywym przykładem. Wszystko na nic. Te „śpiące królewny”, będą trwać we własnym śnie, i żyć własnym życiem, bo tego chcą. A nie tego o czym wy sądziliście. że one potrzebuję – Zmienić swoje życie na „lepsze”.

Dobrze jest poznać o ile to możliwe horoskop swojego partnera.( pracownika, kontrahenta, kolegi, lekarza, męża, żony i kochanki)

Najwięcej ludzi pijawek i paradoksalnie dawców tych pijawek, rodzi się wśród szlachetnych Ryb, skrytych Skorpionów i opiekuńczych Raków, czyli dzieci żywiołów wody. Przy czym może się zdarzyć, że to właśnie „ognistemu” Baranowi zabraknie żywiołu ognia.

Dlaczego?

Dlatego, że co prawda urodzi się w znaku ognistym, ale zalanym przez znaki wodne. Niby to będzie Baran, ale Rybi. Na przykład za sprawą ascendentu w znaku Ryb w koniunkcji z Księżycem, na pierwszej osi kardynalnej. Z Neptunem na drugiej (szczycie nieba) i Plutonem na trzeciej ( immum celi, z pod horyzontu wyleje się jego jadowitość) i wszystko to w kwadraturach z Marsem w Raku. itd. Koszmarny Baran li tylko z nazwy będzie entuzjastą, a w rzeczywistości to będzie „rybia owieczka”.  Energetyczne wampiry, często mają uszkodzone Słońca, np. kwadraturą Neptuna, albo Księżyca. A dodatkowo po nałożeniu ich horoskopu na wasz ich „chore” porażone – Słońce (Księżycem, Plutonem, Czy Neptunem) okaże się że leży wam na ascendencie to znaczy na waszym „dobrym samopoczuciu”. Będziecie się z takimi osobnikami czuć jak „bogiem”;  – Niech się dzieje wola twoja, nie moja panie.

Mam w rodzinie taką osobę której Słońce spoczywa dokładnie na w moim pierwszym domu z kwadraturą do Neptuna w jej horoskopie i koniunkcją do Lilith ( Ciemny Księżyc) właśnie w domu Strzelca. Koszmarne to są relacje. Niby nic się nie dzieje, ale za każdym razem czuję się jak wypompowana. Bywało że po dłuższym wsłuchiwaniu się w problemy tej osoby, rozbiło mi się fizycznie słabo.

Przykładowy sms z godziny 14 po południu; ” Już się pogodziłam z tym, że nic mnie nie czeka tylko cierpienie, ale trudno poradzę sobie z tym”

Moja odpowiedź i irytacja; „przestań chrzanić tylko zrób to i to”

Odpowiedź; ” Mam w dupie, nic nie zrobię idę spać” ( Jest 14.00)

Szczególną uwagę zwróćcie na położenie Słońca, Księżyca, Neptuna, Saturna, Plutona, partnera w stosunku do waszego pierwszego i siódmego domu i jego aspektów.

W skrócie.

Dawcy, czyli ci co mogą nas podładować energią, będą mieć swoje Słońce w naszym pierwszym domu, albo w siódmym, ale korzystnie aspektowane na przykład przez Jowisza, czy Wenus, w trygonach, sekstylach itp.. Jeśli macie Słońce partnera w dobrych aspektach ( patrz. jego i twój horoskop porównawczy) w siódmym domu, to partner będzie was ładował dobrą energią. O takich ludziach mówi się że mają pozytywną energię, dobrze się przy nich czujemy, radośnie i optymistycznie. Partnerem może być każdy człowiek z którym się kontaktujemy; kolega, znajomy, nauczyciel, czy zaprzyjaźniony bloger, albo faktycznie kobieta i mężczyzna. Z tak dobrze aspektowanym Słońcem możemy się lenić, a jak będzie w pierwszym i uszkodzone złymi aspektami, (nasz asc) partner będzie nas doić bez skrupułów wciąż koncentrując na sobie waszą uwagę aż do zamęczenia.

Ludzie ze Słońcem na ascendentach to być może ludzie zjawiskowi i sławni – gwiazdy, ale okropni z nich egocentrycy.